Związkowa Alternatywa zdecydowanie sprzeciwia się dążeniom władzy do organizacji wyborów korespondencyjnych 10 maja. Upieranie się przy organizacji wyborów w tym terminie to narażanie milionów Polek i Polaków, w tym większości pracowników Poczty na zakażenie koronawirusem. To kpina z demokratycznego państwa prawa. To przejaw całkowitego braku odpowiedzialności, bezmyślnej brawury i kompletnej amatorszczyzny. Dla partykularnych celów władza stawia na szali zdrowie i życie obywateli. Czy mówiąc o szczycie zachorowań na przełomie maja i czerwca, Mateusz Morawiecki zakłada, że wybory doprowadzą do skokowego wzrostu liczby osób zakażonych?

Jesteśmy za czasowym wprowadzeniem stanu klęski żywiołowej i przeprowadzeniem wyborów zgodnie z Konstytucją, trzy miesiące po jego zakończeniu. Jest to konieczne tym bardziej, że obecne restrykcje wprowadzane przez rząd bez wprowadzenia klęski żywiołowej są bezprawne.

Jednocześnie apelujemy do rządu o podjęcie prac nad tarczą antykryzysową, która pozwoliłaby na poprawę sytuacji pracowników i osób pozbawionych pracy. Dotychczas przedstawione rozwiązania opierają się na wsparciu dla przedsiębiorców i w minimalnym stopniu obejmują osoby pracujące, jak też te, które utraciły pracę. Na dodatek wszystkie propozycje rządu zakładają znaczne pogorszenie warunków pracy, w tym obniżenie pensji i możliwość wydłużenia czasu pracy. Zarazem nie ma żadnych środków dla osób, które mają odnawiane co miesiąc umowy cywilno-prawne, a zasiłki dla bezrobotnych utrzymują się na skandalicznie niskim poziomie.