“Listonosze już dzisiaj ryzykują bardzo dużo. Brakuje im środków ochrony osobistej, rękawiczek, środków do dezynfekcji rąk. A zarażanie działa w dwie strony. Większość pracowników poczty nie chce za takie wybory żadnych pieniędzy. Bo boją się o swoje życie, swoich rodzin i klientów. Nikt nie chce żyć w świadomości, że zaraził klienta, który być może przez niego zmarł. To duże ryzyko. Ryzyko, które nie jest warte żadnych pieniędzy. Nie wykluczam, że jakaś garstka szaleńców by się znalazła, która powiedziałaby, że np. za 2 tys. zł, może to zrobić. Zdecydowana większość mówi: Nie. Ryzyko spada, kiedy moglibyśmy być pewni, że doręczamy pakiety bezkontaktowo. Tej pewności jednak nie ma” – mówi Piotr Moniuszko, przewodniczący zrzeszonego u nas, Wolnego Związku Zawodowego Pracowników Poczty w wywiadzie dla portalu www.interia.pl

Cały wywiad: https://fakty.interia.pl/autor/lukasz-szpyrka/news-piotr-moniuszko-wybory-korespondencyjne-pracownikow-poczty-m,nId,4426840