Krytycznie oceniamy decyzję Rady Ministrów o podniesieniu minimalnego wynagrodzenia na przyszły rok do kwoty 3000 zł. Przypominamy, że w kampanii wyborczej przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi Prawo i Sprawiedliwość deklarowało, że płaca minimalna osiągnie poziom 3000 zł brutto już w 2021 roku, a w 2023 roku wyniesie 4000 zł. Okazuje się więc, że póki co rzeczywistość jest spóźniona w stosunku do obietnic o rok.
Jednocześnie w ciągu ostatnich miesięcy rząd Mateusza Morawieckiego nie podjął żadnych działań na rzecz poprawy sytuacji pracowników, w tym szczególnie pracowników o niskich dochodach. Również w Polskim Ładzie nie pojawiły się żadne propozycje, które przyczyniłyby się do polepszenia sytuacji pracowników. Na dodatek rząd planuje na przyszły rok zamrożenie płac w budżetówce, co biorąc pod uwagę radykalny wzrost cen, oznacza realny spadek pensji.
Wbrew obietnicom władza nie przedstawiła też żadnych konkretów odnośnie ograniczenia umów niestandardowych, a w strategicznych spółkach skarbu państwa takich jak PLL LOT czy Telewizja Polska skala umów śmieciowych wręcz rośnie.
Okazuje się więc, że władza lekceważy podstawowe prawa pracownicze i nie ma oferty dla ludzi pracujących. Oczekujemy od rządu dotrzymania obietnic wyborczych i znacznie szybszej dynamiki wzrostu płacy minimalnej oraz wynagrodzeń w sferze budżetowej i samorządowej. Skoro rząd znalazł olbrzymie środki dla TVP, dla handlarzy respiratorami czy dla księdza Tadeusza Rydzyka, to powinien też mieć pieniądze dla pracowników ochrony zdrowia, nauczycieli czy pracowników socjalnych. 2022 rok będzie czasem walki ze skutkami epidemii – pracownicy sfery budżetowej i samorządowej będą mieć bezpośredni wpływ na jakość usług publicznych. Dlatego powinni mieć zapewnione godne warunki pracy. Podniesienie im pensji o co najmniej 10% lub o 500 zł to minimum, którego domagamy się od rządu.
Rząd powinien też wdrażać takie rozwiązania, by rosły dochody pracowników o najniższych dochodach. Skoro niecałe dwa lata temu prezes Kaczyński obiecywał, że płaca minimalna w 2022 roku będzie wynosiła między 3 i 4 tys. zł, to kwota 3,2-3,3 tys. wydaje się i tak kompromisowa.
Najnowsze komentarze