Trwa dyskusja na temat uznania Wigilii za dzień wolny od pracy. Trudno zrozumieć, dlaczego Sejm tak późno postanowił zająć się ustawą, zgodnie z którą Wigilia stałaby się świętem państwowym już w tym roku. Przepisy nie powinny być przyjmowane w pośpiechu i pisane na kolanie, tym bardziej, że w wielu firmach i instytucjach są już grafiki pracy i urlopów, zgodnie z którymi 24 grudnia jest dniem pracującym. Ale niezależnie od decyzji Sejmu w tej sprawie, w Wigilię i tak będą pracować setki tysięcy pracowników handlu, gastronomii, transportu, ochrony zdrowia czy służb miejskich, a większość z nich nie dostanie za tę pracę żadnych nadzwyczajnych dodatków. Nawet gdyby Sejm przegłosował jeszcze 10 dni świątecznych, wielu pracowników i tak z nich nie skorzysta.
W skali całego roku Polacy pracują relatywnie długo na tle innych państw Unii Europejskiej, więc nic by się nie stało, gdyby wprowadzono nowe święto narodowe lub gdyby ustawodawca o kilka dni wydłużył urlop wypoczynkowy. Ważniejszą sprawą jest jednak uregulowanie przepisów dotyczących setek tysięcy pracowników, którzy od lat pracują w niedziele i święta. Niezależnie od tego, czy ustawa autorstwa Lewicy zostanie przeforsowana, wiele branż będzie funkcjonować w Wigilię. Wszak coraz więcej osób spędza Wigilię poza domem – aktywnie działa branża hotelarska czy gastronomiczna i rośnie zapotrzebowanie na tego typu usługi. Ponadto oczywiście ludzie aktywnie korzystają z transportu czy ochrony zdrowia, a policja czy straż pożarna muszą na bieżąco wykonywać swoje obowiązki. Innymi słowy nie tylko w Wigilię, ale też w Boże Narodzenie, Nowy Rok czy Święto Niepodległości setki tysięcy Polaków pracują i nie ma żadnych kodeksowych przepisów, które gwarantowałyby im wyższe płace.
Dlatego postulujemy, by wszyscy pracownicy, którzy wykonują swoje obowiązki zawodowe w dni ustawowo wolne od pracy, otrzymywali 2,5 razy wyższe wynagrodzenia niż za pracę w dni powszednie. Dotyczyłoby to tak niedziel, jak i świąt państwowych. Byłaby to godna rekompensata za brak możliwości odpoczynku w dni, w które większość Polaków i Polek ma wolne.
Najnowsze komentarze