W naszej związkowej pracy spotykamy wiele absurdów. Za częścią z nich stoi prezes Miejskiego Zakładu Energetyki Cieplnej w Kędzierzynie-Koźlu, Jolanta Gądek-Rypel. Pani prezes właśnie wręczyła upomnienie naszej zakładowej liderce, Barbarze Konobrodzkiej. Upomnienie została wręczone za zdjęcie Konobrodzkiej, które niedawno wrzuciliśmy do mediów społecznościowych. O co chodzi? O to, że zgodnie z regulaminem firmy nie wolno robić zdjęć MZEC-u, a Gądek-Rypel wydedukowała, że rozmyte półki z książkami w tle grafiki pochodzą właśnie z miejsca pracy. Dlaczego to absurd? Bo wydaje się dość oczywiste, że zakaz dotyczy ochrony infrastruktury krytycznej, czyli urządzeń zakładu, a nie twarzy pracowników i rozmytych pustych półek. Ponadto zauważyliśmy, że na oficjalnej stronie MZEC widnieje mnóstwo zdjęć zakładu, w tym urządzeń, których, jak rozumiemy, dotyczył zakaz. Albo więc jakieś służby włamały się do firmy pani Gądek-Rypel, albo sama sobie powinna dać upomnienie. Sami oceńcie, które ze zdjęć ujawnia więcej informacji o infrastrukturze firmy. Poniżej upomnienie, które otrzymała nasza działaczka i zdjęcia (pierwsze ze strony MZEC, drugie, za które Konobrodzka dostała karę). Zdjęcie dołączone do tego newsa i widoczne na naszej stronie głównej również pochodzi ze strony: https://www.mzec-kk.pl
Wyświetl statystyki i reklamy
Najnowsze komentarze