Rafał Ślusarczyk, pracownik Miejskiego Zakładu Energetyki Cieplnej Sp. z o.o. w Kędzierzynie Koźlu został w poniedziałek dyscyplinarnie zwolniony z pracy. Wcześniej pracodawca groził mu zwolnieniem, jeśli nie zaprzestanie działalności związkowej. Nie mamy wątpliwości: to działanie niezgodne z prawem i wartościami społeczeństwa demokratycznego!
Dwa miesiące przed wyborami do parlamentu, rządząca Kędzierzynem – Koźle ekipa prezydent Sabiny Nowosielskiej sprawiła sobie poważny problem wizerunkowy. Miejski Zakład Energetyki Cieplnej Sp. z o.o., przy złamaniu przepisów polskiego prawa, dyscyplinarnie zwolnił związkowca, wobec którego stosowano wcześniej mobbing. Miejski Zakład Energetyki Cieplnej Sp. z o.o. w Kędzierzynie-Koźlu jest spółką miejską, podlegającą bezpośrednio pod Gminę Kędzierzyn-Koźle, w której rządzi Koalicja Obywatelska. Szefowa spółki, Jolanta Gądek-Rypel, jest dobrą znajomą prezydent Nowosielskiej, która w ostatnich wyborach samorządowych startowała z poparciem KO.
Rafał Ślusarczyk rozpoczął pracę w kędzierzyńskiej spółce ciepłowniczej w 2018 roku na zaproszenie prezes zakładu. Przez trzy kolejne lata do jakości jego pracy nie było żadnych zastrzeżeń. Pracownik miał sporo pomysłów na to, jak sprofesjonalizować działania zakładu. W dniu, kiedy w firmie pojawił się członek zarządu Arnold Scheit, zaczęło się wszystko komplikować. Dlatego Ślusarczyk, wraz ze współpracownikami, zdecydował się założyć związek zawodowy.
– Chcieliśmy mieć wpływ na to, co się dzieje w firmie. Zależało nam, by zmienić sposób postępowania pracodawcy z pracownikami. Naszym celem było zniesienie folwarcznych warunków pracy, na rzecz obowiązujących w cywilizowanym świecie. Upomnieliśmy się o godne płace, regulamin pracy czy zasady BHP. Nasz związek jest skuteczny, w krótkim czasie udało nam się wywalczyć dwie podwyżki, walczymy o bezpieczną pracę dla pracowników i stosowanie przestrzegania zasad BHP. Doprowadziło to do intensyfikacji działań przeciwko Związkowi Zawodowemu Związkowa Alternatywa w Miejskim Zakładzie Energetyki Cieplnej Sp. z o.o. w Kędzierzynie-Koźlu.
Założenie związku sprawiło, że cały Zarząd Związku Zawodowego Związkowa Alternatywa w Miejskim Zakładzie Energetyki Cieplnej Sp. z o.o. w Kędzierzynie-Koźlu doświadczał metodycznego sekowania ze strony pracodawcy. Rafał Ślusarczyk z pracownika, wobec którego nie sformułowano żadnych merytorycznych uwag, stał się obiektem ataków.
– Próby dialogu z pracodawcą spotkały się z wrogim podejściem. Z czasem sytuacja eskalowała. Dostałem drastycznie zaniżoną ocenę, pojawiły się zarzuty, że nie znam przepisów prawa i zasad działania zakładu. Odcinano mnie od informacji potrzebnych do wykonywania obowiązków pracowniczych, narastało we mnie poczucie wykluczenia i nieufności. Rozsiewano na mój temat plotki. Któregoś dnia otrzymałem informację, że inspektor z Państwowej Inspekcji Pracy w Opolu (wówczas była przeprowadzana kontrola w zakładzie) ma do mnie poważne zastrzeżenia. Udałem się do niego, a on zrobił wielkie oczy – nic o tym nie widział. Jestem przekonany, że celowo wytwarzano we mnie stan psychicznego dyskomfortu. To było dla mnie zwyczajnie bardzo przykre.
Wiceprzewodniczący Rafał Ślusarczyk zaczął też otrzymywać “propozycje nie do odrzucenia”: albo zaprzestanie działalności związkowej, albo pożegna się z posadą.
W ostatni poniedziałek zarząd spółki wręczył Rafałowi Ślusarczykowi zwolnienie dyscyplinarne. Oficjalnym powodem było wysyłanie przez niego maili ze związkowej skrzynki do zarządu spółki oraz skłonność do konfliktów.
– To śmieszny pretekst. Maile, na które powołuje się zarząd spółki były wysyłane ze skrzynki związkowej do zarządu spółki i dotyczyły np. odpowiedzi na zarzuty, jakie były stawiane związkowi zawodowemu, opinii na temat instrukcji, które zostały przesłane związkowi zawodowemu do konsultacji, odpowiedzi na zawiadomienie Związku Zawodowego Związkowa Alternatywa w Miejskim Zakładzie Energetyki Cieplnej Sp. z o.o. w Kędzierzynie-Koźlu o zamiarze zwolnienia dyscyplinarnego Wiceprzewodniczącego Rafała Ślusarczyka osoby prawnie chronionej. Zresztą każdy pracownik biurowy ma prawo do pięciominutowej przerwy po każdej godzinie pracy. Dla nas jasne jest, że to celowe “odstrzelenie” zaangażowanego w działalność związkową pracownika w celu uzyskania efektu mrożącego – zastraszenia pozostałych członków związku i sparaliżowania organizacji – mówi jeden z pracowników kędzierzyńskiego zakładu.
Rafał Ślusarczyk wskazuje również na inne nieprawidłowości
– W pierwszym dniu po tym, jak związek otrzymał informację, że chcą mnie zwolnić. w moim gabinecie zjawił się zarząd spółki w celu inwentaryzacji moich dokumentów, do dziś nie dostałem protokołu z tej inwentaryzacji.
Prezydentka Kędzierzyn Kożla, popierana przez Platformę Obywatelską Sabina Nowosielska w rozmowie telefonicznej ze Związkową Alternatywą zapewniła o całkowitym poparciu dla prezeski zakładu, Jolanty Gądek-Rypel, mówiąc, że ta “na pewno miała ważny powód” do zwolnienia związkowca oraz, że “związki zawodowe domagają się nie wiadomo czego”.
Związek zapowiada podjęcie kroków prawnych na rzecz wsparcia swojego Wiceprzewodniczącego. Związkowa Alternatywa podkreśla, że działania uniemożliwiające działalność związkową i sekowanie pracowników zrzeszających się w związkach zawodowych są sprzeczne z wartościami społeczeństwa demokratycznego i niezgodne z Konstytucją RP.
Związek zwrócił się z prośbą o wsparcie do opolskiej posłanki Lewicy, Marceliny Zawiszy, poinformował o sprawie przewodniczącego PO Donalda Tuska oraz posłów i senatorów Platformy Obywatelskiej województwa opolskiego .
Treść listu może znaleźć tutaj https://www.za.org.pl/piszemy-do-donalda-tuska-by-powstrzymal-lamanie-prawa-pracy-w-kedzierzynie-kozlu/
Najnowsze komentarze