Dziś Zakład Ubezpieczeń Społecznych wysłał do pracowników komunikat, w którym ogłosił, że przeleje im środki obiecane 3 lipca. Innymi słowy okazało się, że pracodawca przez ostatnie dni wprowadzał w błąd opinię publiczną i pracowników ZUS, rozpowszechniając kłamliwe komunikaty, zgodnie z którymi nasz związek blokuje wypłatę środków. Okazało się, że mieliśmy rację. Nasz związek nie podpisał porozumienia płacowego, środki będą wypłacone, a my będziemy negocjować, domagając się większych podwyżek.  

Nasz związek w ZUS w ostatnich dniach wiele razy deklarował, że godzi się na podniesienie wynagrodzeń zasadniczych o 600 zł brutto, ale uważa, że biorąc pod uwagę wzrost inflacji, jest to kwota zbyt niska. Dlatego nie podpisaliśmy porozumienia z pracodawcą i czekamy aż pracodawca wyznaczy termin, w którym będzie kontynuować z nami rozmowy.